
Czechy zamykają kopalnie w Karwinie i żegnają się z węglem. Do 2022 roku fedrować będzie tylko Stonawa
Górnictwo w Czechach odchodzi do historii. W Czechach żegnają się z węglem. Na Zaolziu zakończyły wydobycie dwie kopalnie w Karwinie: Darków i ČSA. Za naszą południową granice fedruje już tylko CSM w Stonawie. Jej żywot zakończy się prawdopodobnie w 2022 roku. Wśród górników, którzy tracą pracę jest wielu Polaków dojeżdżających z województwa śląskiego.

Poważny kryzys w czeskiej spółce węglowej. Prezes OKD został odwołany
Nad spółką węglową OKD działającą w Czechach wiszą czarne chmury. Po tragedii w kopalni CSM, w której zginęło 13 górników, spółka boryka się z dużymi problemami. Najpierw ze stanowiska po wybuchu metanu odszedł ówczesny prezes, a teraz jego następca Michal Heřman stracił pracę. Został odwołany. Firma zamknęła natomiast 2019 rok z dużą stratą.

To żaden problem pracować u Czecha. Jedynie doskwiera, że nie jesteś u siebie
14 lat temu, w pięknych czasach wielu bliższych i dalszych reporterskich podróży, pojechałem ze znakomitym fotografem „Dziennika Zachodniego” Arkadiuszem Golą do Karwiny. Chcieliśmy się przyjrzeć, jak żyją polscy górnicy, którzy w czeskich kopalniach znaleźli zatrudnienie.

Górnicy z Polski już w latach 90. zaczynali pojawiać się w czeskich kopalniach. Pracuje tam kilka tysięcy Polaków
Pierwsi Polacy zaczęli pojawiać się w czeskich kopalniach w latach 90., kiedy w naszym kraju likwidowano kopalnie - wspomina Jerzy Markowski, były dyrektor kopalni Budryk i ratownik górniczy z 14-letnim stażem pracy. Od samego początku byli niezwykle cenni, jako świetni, wykwalifikowani fachowcy.
Najpopularniejsze